Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2010

Cho no tu mała laleczko!

Babydoll, czyli słodka podomka w kształcie litery A. Występuje w wersjach dla szalonej kotki, ale również i karmiącej gospodyni domowej. Zacznijmy jednak poważnie - od tła kulturowego. Babydoll swoja nazwę czerpie od bohaterki filmu Elia Kazana z 1956 roku na podstawie dramatu Tennesee Williama. Oh słodyczy naiwnej kobiecości.. Pokaż pazurki! Babydoll występuje w swojej abażurowej wersji.. Przy średnim i większym biuście skutki mogą być tragiczne. Ale również jest koszulką marzeń biuściastych – przynajmniej w założeniu. Jest bowiem produkowana również jako stanik z zasłonką. Daje nam to szansę na podtrzymanie biustu w nocy i seksowny wygląd w pozycji wertykalnej. Jednak czy ten typ bielizny nadaje się do spania? A może jest to tylko wersja ubrania do zabawy? Babydoll na polskim rynku bieliźnianym kojarzona jest z bielizną ze Sklepów Miłości. Ze szparkami we wszystkich dostępnych miejscach. Zawsze mnie ciekawi jak to wygląda na poruszającej się kobiec

Bikini (Banana) Babes

Zwiastun, który obiegł już Internet. Ambitna gra dla wytrawnych koneserów płci męskiej. Ale można przecież zrobić wersję dla kobiet! [tu pojawia się żaróweczka pomysłowego Dobromira] Wybierasz postać, dobierasz jej rozmiar i typ stanika - po podanych wymiarach w karcie postaci, i walczysz. Przegrywa ta, której szybciej spadnie stanik ( w wersji dla chłopców tu by się pewnie gra dopiero zaczynała). Ale może być wersja a la Sims, w której wykonuje się zwyczajne czynności – bieg do autobusu, zakupy, tańczenie. Dostajesz punkty w zależności od utrzymania się stanika. Jeżeli idzie ci kiepsko, piersi wydłużają się karnie, o 3 cm za kazdy źle dobrany stanik. Chyba to zakrawa u mnie na lekką manię, ale jak się patrzy na te biedne kobitki, to automatycznie włącza się opcja "Samarytanka, która niesie uświadomienie" ;)

Pół biustu na zewnątrz – marzenie kobiet?

Dzisiaj przyszedł czas na mój najlepiej dobrany (dzięki Abrakadabrze, w której obniżka 15%) biustonosz. Mam go prawie rok i jest on przedstawicielem problemu stanikowego w moich granicach rozmiarowych (i jak sądzę przy mniejszych biustach również). Najlepsze dobranie w tym przypadku znaczy, że najczęściej gdy go zakładam jest OK. Ale niestety są dni kiedy buła mi się wylewa, i takie w których w miskach pojawia się pustka. Oczywiście jest to uzależnione od cyklu, brania pigułek itd. W mej rodzinie panuje biust, które ginekolodzy określają jako gruczołowy. Czyli z jednej strony nieźle - bo twardy, ale czasem przesadnie i boli. Poza tym w zależności od hormonów waha się przynajmniej o jeden rozmiar. W związku z tym dobranie odpowiedniego rozmiaru graniczy z cudem. Ze względu na powyższe w mojej szufladzie znajdują się staniki na różne fazy (i ciągle dążę do tego, żeby do każdej fazy mieć pełny komplet do wyboru :]). Oczywiście w takich sytuacjach pomagają balkonetki i fullcupy, w których

Lody waniliowe bez ramiączek

Przyszedł czas na mojego bezramiączkowca sprzed dwóch lat. Jest już dość wysłużony, ale recenzja może się przydać, jako że jest jednym z niewielu miękusów bez ramiączek. Panie i Panowie przedstawiam Fantasie Cally Strapless, 30F, kolor: Vanilla. Stanik kupiłam dwa lata temu na przecenie w Figleaves , która zresztą jest też obecnie, choć w bardzo ograniczonych rozmiarach. Kochałam go miłością wielką świeżo uświadomionej stanikoholiczki, a teraz przyszedł czas się z nim rozprawić. Wymiary (mierzone obecnie, czyli po 2 latach sezonowego noszenia): Głębokość miski: 24 cm U 16 cm UU 34 cm Obwód leżąco 62 cm Rozmiar *** Osobiście uważam, że Cally jest dużomiskowa. 30 F zwykle ma tendencje u mnie do za małości, tutaj jest inaczej. Fiżbiny dla mnie trochę za szerokie, ale kończą się przed łopatkami. Obwód na początku był bardzo ścisły. Wrażenie potęgowały pewnie dwa paski silikonu na bokach. Jednak z czasem znacznie się rozciągnął. Zapięcie na 3 rzędy haftek. Produkowany w rozmiarach 30-38 D-F

Refleksje nad uświadamianiem

W życiu większości z nas uświadomienie (stanikowe!) stanowiło przełom w życiu, którym chciałyśmy się podzielić że światem. Często jednak natrafiamy na pewien mur, gdy chcemy dzielić się radosną nowiną i ulepszać życie innym. Wpadłam dzisiaj na niezbyt odkrywczy pomysł, który miło by było gdyby zaanektował jakiś polski sklep. Racjonalne argumenty, nawet połączone z egzemplifikacją, nie trafiają, nie ma się co łudzić. Zresztą nie tylko w tej dziedzinie. Ale może sprawę ułatwiłaby opcja sprezentowania bonu. Dziś po przebudzeniu widziałam ją oczyma wyobraźni… Przede wszystkim nie może być to zwykły bon. Raczej Zaproszenie na Indywidualne Konsultacje Brafittingowe ( a może lepiej znaleźć jakiś polski odpowiednik?). Karnet zaproszenia oczywiście byłby imienny, z adresem, telefonem i opisem wspaniałości jakie można uzyskać. Dobrze gdyby to przypominało raczej wizytę u stylisty, niż kupowanie bielizny („bo to to można na bazarku, po co jechać do innego miasta, czy dzielnicy!”). I Jako opcja do

Sezon wyprzedaży

Dla tych, co zamiast na słonecznej plaży, smażą się wśród betonu na pocieszenie rusza sezon wyprzedażowy. Jeśli chodzi o staniki, to na razie niemrawo, ale warto to odnotować - choćby na dobry początek. Na pierwszy ogień idzie figleaves.co.uk , które rozpoczęło czystki magazynowe na całego. Na przecenie jest turkusowa Maia Masquerade, Inca (50%), ale również staniki Faubourga, Pour Moi czy Gossarda. Warto się przyjrzeć, bo szybko znikają rozmiary! Za to w Dopasowanej 15% zniżki na staniki marki Cleo, ale tylko do 8go lipca. Dodam jeszcze La Senze, gdzie majtki po 1£, a kostiumy i biustonosze przecenione o połowę lub więcej!

Każdy chce być Exclusive!

Przeglądam sobie czasem strony Bravissimo tylko po to, żeby obejrzeć oferty, które są adresowane wyłącznie do klientek tego sklepu. Czasem nie mogę wyjść ze zdziwienia, dlaczego te wersje nie wchodzą do regularnej sprzedaży. Nawet taka Eliza marki Superbra Panache w wersji buttercup zaczyna być pięknym stanikiem! Nie mówiąc już o Georgianie Masquerade w wersji wiosennej , która swoją słodyczą o mało mnie nie zmusiła do kupna. Twardo jednak powtarzałam sobie „Czas na bazówkę, czas na bazówkę”. I wtedy przyszła kolej na wersję letnią . Ta nawet mogłaby się nadawać pod jasne bluzki. Nawiasem mówiąc jest bardzo podobna do Georgiany, której spodziewamy się na jesieni. Myślę jednak, że zastosowanie białej koronki wykończenia przy tym kolorze jest po pierwsze o wiele bardziej praktyczne, ale również ładniejsze, choć oczywiście to kwestia gustu. Według mnie, to ta bardziej praktyczna wersja powinna wchodzić do regularnej sprzedaży. Ale widać producenci przeprowadzają badania, które twierdzą

Być jak Marilyn Monroe!

Mój ostatni nabytek - Discover Mademoiselle Monroe rozmiar 30E. Kupiony w sklepie onlyher.pl , który oczywiście jest prowadzony przez genialną brafitterkę Agugabi, która naprawdę serce wkłada w to, żeby nasze biusty były uśmiechnięte. Nie mogłam tej uwagi pominąć. :) Stanik występuje w dwóch wersjach kolorystycznych czarno-różowej i czarno-purpurowej . Ta pierwsza podobno ma bardziej stabilny obwód niż druga. Ja testowałam pierwszą. Rozmiar **** Produkowany w rozmiarach 30-34 B-G Potwierdzam, że obwód 30 mało kiedy jest na mnie ścisły, a ten zdecydowanie jest. Możliwe, że oczko większy również byłby dobry. Ale mając na uwadze moje wcześniejsze doświadczenia ze straplessem firmy Fantasie, wolę mieć pole do rozciągnięcia. Poza tym jest dobrze – oddycham ;) Miska jest większa. Właściwie większość misek F w brytyjczykach jest dla mnie mała (FF często za duża), tutaj natomiast swobodnie mieszczę się w E. Początkowo myślałam, że że być trochę za duża, ale wątpliwości minęły, gdy usiadłam, a

Notka Powitalna

Ostatnio mamy wysyp blogów biuściastych. Stwierdziłam, że ja również zacznę coś pisać. Jestem z kręgu tych co to mają za duże piersi na kompleksy małobiustości i za małe pryszcze, żeby mówić, że mam manię wielkości. Jestem przedstawicielką tej wielkiej dziury rozmiarowej pomiędzy brytyjskim 30F a 28G (do polskiego 60H dochodząc). Więc niby wszystko powinno być OK. Biust młody, prężny a jednak ciągle niedołężny. Na blogu planuję dzielić się swoimi doświadczeniami z noszenia konkretnych modeli bielizny, ubrań oraz ewentualnymi uwagami na temat nadziei rynku bieliźnianego oraz promocjami - jak tylko jakieś wyczaję, będę dawała znać. Dodatkowym argumentem za pisaniem bloga jest możliwość odreagowania manii stanikowej i nie narzucanie się z każdą nową informacją moim bliskim. Myślę, że większość z Was mnie rozumie. Życzcie mi powodzenia!