Przejdź do głównej zawartości

Cho no tu mała laleczko!




Babydoll, czyli słodka podomka w kształcie litery A. Występuje w wersjach dla szalonej kotki, ale również i karmiącej gospodyni domowej. Zacznijmy jednak poważnie - od tła kulturowego. Babydoll swoja nazwę czerpie od bohaterki filmu Elia Kazana z 1956 roku na podstawie dramatu Tennesee Williama.









Oh słodyczy naiwnej kobiecości.. Pokaż pazurki!

Babydoll występuje w swojej abażurowej wersji.. Przy średnim i większym biuście skutki mogą być tragiczne.







Ale również jest koszulką marzeń biuściastych – przynajmniej w założeniu. Jest bowiem produkowana również jako stanik z zasłonką. Daje nam to szansę na podtrzymanie biustu w nocy i seksowny wygląd w pozycji wertykalnej.
Jednak czy ten typ bielizny nadaje się do spania? A może jest to tylko wersja ubrania do zabawy?











Babydoll na polskim rynku bieliźnianym kojarzona jest z bielizną ze Sklepów Miłości. Ze szparkami we wszystkich dostępnych miejscach. Zawsze mnie ciekawi jak to wygląda na poruszającej się kobiecie. Toż z tego wszystko wypada – gdzie tu namiętność, gdy skupiasz się na przekręcającej się koszulce i majtkach dobrych na wszystkie rozmiary zadków świata?











Obecnie babydoll staje się synonimem pewnego stylu, który wywodzi się z bielizny. Taka słodka wersja buduaru. No nie bójmy się użyć tego słowa – kiczowata. Dla mnie kicz to oczywiście pojęcie związane z historią sztuki i na własny użytek oddzielam kicz od tandety. Oczywiście koszulki Babydoll często raczej należą do tego drugiego. Ale może od czasu do czasu warto pobawić się bielizną. Gdy już mamy gładką bazówkę, eleganckie koronki, bieliznę sportową.. No dobra. Może jednak wcześniej.










A czy wy lubicie kolorową, nieużyteczną bieliznę? A może właśnie ona jest bardziej użyteczna niż myślimy? W takich momentach przypomina mi się film "Kobiety" i scena, kiedy zdradzana żona załuje sobie 90$ za stanik ("bo przecież odkładamy na wakacje"). W tym samym czasie kochanka jej męża kupuje sobie dwa komplety po 800$ każdy z karty kredytowej jej męża. Oczywiście Ewa Mendes, która gra rolę kochanki, mierzy nie co innego jak babydoll!












Pamiętajcie więc: inwestycja w bieliznę jest zawsze inwestycją w przyszłość, a nie wyrzucaniem pieniędzy w błoto!!! :)





Czy babydolls są dobre dla świadomych swojej wilekości biustów? Ja natknęłam się na taką bieliznę w miseczkach do F tylko w La Senzie. (Ten model na górze zresztą jest przeceniony!) Macie doświadczenia z tego typu bielizną w tej firmie. A może w innych? Mam wrażenie, że babydoll może dobrze wyglądać tylko w odpowiednio dobranym rozmiarze. Inaczej będzie tylko kuriozum rodem z naszych rodzimych seksszopów.


Swoją drogą w Polsce jakoś nie sprzedaje się ciuchów do chodzenia po domu, bo przecież „po domu chodzi się w tym czego się nie da założyć na zewnątrz”. A dom to ważna sfera naszego życia, dlaczego więc ma być synonimem dziurawych gaci?
Ale tematowi homewear należy się chyba inna notka.


P.S. Zmieniłam tło bloga. Cytrynki jednak są bardziej adekwatne tematycznie i mniej wulgarne od Dmuchawców, nie? ;)

Zdjęcia pochodzą z:
http://www.ermoumag.com/blog/
http://en.wikipedia.org/wiki/Babydoll
http://www.mahalo.com/brooklyn-decker-photos
www.swishlist.ca/?cat=116
http://www.cokupic.pl/
http://www.lasenza.co.uk/

Komentarze

  1. Z babydollów, które kojarzę i są biustoprzyjazne to już kultowy żelek- Pour Moi Opulence
    http://www.figleaves.com/uk/product.asp?product_id=PM-9006&src=trddpu1472010

    I też zawsze w bieliźnie typowo ze Sklepów Miłości, jak to ładnie nazwałaś :), zastanawiała ta uniwersalna rozmiarówka. Zawsze obawiałam się, że albo latać toto będzie, albo obciskać

    OdpowiedzUsuń
  2. O! jest też st Tropez - tym razem z rozcięciem..
    http://www.figleaves.com/uk/product.asp?product=Pour-Moi?-St-Tropez-babydoll&product_id=PM-7708&size=&colour=Black
    Ale ja jednak wolę coś mnie prześwitującego ;)
    Takie bardziej gorsetowe niż firaneczkowe. Choć mam nadzieję, że tam nie ma drutów, tylko szwy. W końcu teoretycznie powinno się w tym spać!

    Co do koszulek erotopodobnych - kupiłam taką z gumką na biuście i puszczoną niżej. Z wiązaniem od środka dekoltu na szyję i kokardą między piersiami. Nawet ładna, ale w czasie spania ta gumka spadała notorycznie. TŻ twierdził, że tak własnie miało być. :) Niestety to taka jednorazówka. Materiał się od razu porwał przy szwie. :/ Na szczęście mało kosztuje.
    Czasem jak idę koło takiej wystawy, to wyobrażam sobie jak biedne gospodynie domowe, maklerki, nauczycielki, kierowniczki, kucharki po ciężkim dniu pracy wciskają się w takie fatałaszki. I zawsze poprawia mi to nastrój. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy11/8/10 23:47

    A ja chętnie kupiłabym taką babydollkę na specjalne okazje;) Oczywiście w dobrze dobranym rozmiarze stanikowym, bo takie cuda w rozmiarach s/m/l itp. to tworzą efekt zdecydowanie odwrotny niż zamierzony ;) przynajmniej na biustach innych niż małe. Przecież bieliźniano to towar tak samo deficytowy jak np. karmniki,topy z wbudowanym stanikiem, tankini, piżamy probiuściaste czy w mniejszym stopniu np. halfy lub body. Fajnie by było gdyby jakiś producent dostrzegł tę niszę i ją wykorzystał, choć nie wiem na ile byłoby to opłacalne i czy dużo by było nabywców :)

    a tak swoją drogą podczytuję Cię od jakiegoś czasu i b. podobają mi się twoje pomysły na notki. Brawo za niepowielanie tematów, a przynajmniej wnoszenie nowych treści.
    Pozdrawiam ciepło

    ycik

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za miłe słowa :)

    Własnie firmy bieliźniarskie pewnie uznają, że to sie nie opłata. A przecież wiele kobiet o tym marzy. Pytanie jest chyba tylko, czy to się opłaca. Albo co zrobić, żeby sie opłacało. Z tego co obserwuję kobiety w Polsce traktują bieliznę po macoszemu. Z trudem znoszą wydatek na stanik, a co dopiero bielizna, której nie założy się pod wszystko! Ale to się zmienia, mam nadzieję. Powolutku, ale jednak..
    Nie mówiąc o Polakach... Tu to dopiero jest dziewiczy bieliźniarsko teren.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taką babydollkę to sama bym chciała. Świetna, zmysłowa i na specjalne wieczory we dwoje. Można się poczuć jak Pani z jakiś portali dla mężczyzn;) I przy okazji rozgrzać swoje zmysły i swojego partnera.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TOP 16 sklepów z ubraniami dla osób z dużym biustem D+ 🛒

Gdzie znaleźć ubrania na duży biust [lista sklepów z ciuchami na D+] Ten post jest aktualizacją spisu sklepów dla osób z dużym biustem sprzed 6 lat  Niestety wiele z tych sklepów przestało istnieć, jak chociażby nr 1 z listy sprzed lat, czyli nasze polskie BiuBiu. W wakacje tego roku również Bravissimo ogłosiło, że rezygnuje z szycia ubrań dla osób z większym biustem. Ubrania w rozmiarówce uwzględniającej wielkość biustu mają niebagatelne znaczenie w odbiorze sylwetki. Dlatego postarałam się odświeżyć zestawienie, bo często mając nieco większy biust niż kobiety z wyobrażeń konstruktorek/konstruktorów ubrań, godzimy się na kompromisy, przez które wyglądamy gorzej niż powinnyśmy, czyli jak milion dolarów. W pierwszej części podam sklepy z ubraniami, które specjalizują się w ubraniach na większy biust. Niestety większość z nich jest rozsiana po świecie i nie na kieszeń przeciętnej Polki (wyjątkiem jest nasze Polskie Urkye nr 1 na liście), chociaż jakość tych ubrań, materiały i konstrukc

11 sklepów z ubraniami dla pań z dużym biustem

Od czasu publikacji tej listy, większość sklepów z niej zawiesiła działalność, dlatego powstała zaktualizowana wersja tego wpisu. 👇 [Zaktualizowana wersja posta tutaj] Skąd wziąć koszule, które nie rozchodzą się na biuście? Gdzie kupić ubranie, gdy standardowe sklepy nie spełniają oczekiwań Twoich kobiecych kształtów? Duży biust to często duży problem dla właścicielki, szczególnie, gdy trzeba się ubrać, a nie satysfakcjonuje nas już ciągłe udawanie abażuru lub styl a la worek ziemniaków. Oto zestawienie sklepów internetowych, w których kobiety z krągłościami znajdą wreszcie ubrania, w których będą wyglądać przynajmniej tak samo dobrze jak nago! ;) Shutterstock

Stanik na co dzień Gorsenia Alicante K-647

Dzisiaj o moim ulubieńcu ostatnich dni. Staniku, który sprawdzi się na co dzień. Który ma vintage’owy powab, ale przede wszystkich sprawia, że nie muszę myśleć o swoim biuście i bieliźnie nawet w wyjątkowo wredne upalne i parne dni. Dzisiaj bohaterem będzie Alicante w interpretacji marki Gorsenia. Gorsenia Alicante czyli stanik o konstrukcji K-647 Rzadko mam tak, żeby kupować stanik od razu w dwóch kolorach - ale tak było tym razem. Alicante miało być moim nudziarzem pod białe bluzki, ale okazao się, że tak się polubiliśmy, że szybko zyskał czarnego brata. BTW Ciągle mam wrażenie, że marki bieliźniane używają tych brzydkobrzmiących oznaczeń konstrukcji głównie dla samych siebie. Naprawdę wiele wszystkim ułatwiłyby opisy - jaki to stanik, do czego się sprawdzi, czy ma szerokie, czy wąskie fiszbiny, jaki mostek i jakie inne fasony są jego siostrami. Językiem istot nie zajmujących się bielizną zawodowo ;) Pierwsze wrażenia  Gorsenia Alicante nie jest stanikiem, który w pierwszym