Ostatnio mamy wysyp blogów biuściastych. Stwierdziłam, że ja również zacznę coś pisać. Jestem z kręgu tych co to mają za duże piersi na kompleksy małobiustości i za małe pryszcze, żeby mówić, że mam manię wielkości. Jestem przedstawicielką tej wielkiej dziury rozmiarowej pomiędzy brytyjskim 30F a 28G (do polskiego 60H dochodząc). Więc niby wszystko powinno być OK. Biust młody, prężny a jednak ciągle niedołężny.
Na blogu planuję dzielić się swoimi doświadczeniami z noszenia konkretnych modeli bielizny, ubrań oraz ewentualnymi uwagami na temat nadziei rynku bieliźnianego oraz promocjami - jak tylko jakieś wyczaję, będę dawała znać.
Dodatkowym argumentem za pisaniem bloga jest możliwość odreagowania manii stanikowej i nie narzucanie się z każdą nową informacją moim bliskim. Myślę, że większość z Was mnie rozumie. Życzcie mi powodzenia!
Na blogu planuję dzielić się swoimi doświadczeniami z noszenia konkretnych modeli bielizny, ubrań oraz ewentualnymi uwagami na temat nadziei rynku bieliźnianego oraz promocjami - jak tylko jakieś wyczaję, będę dawała znać.
Dodatkowym argumentem za pisaniem bloga jest możliwość odreagowania manii stanikowej i nie narzucanie się z każdą nową informacją moim bliskim. Myślę, że większość z Was mnie rozumie. Życzcie mi powodzenia!
Komentarze
Prześlij komentarz