Przejdź do głównej zawartości

Kultowy stanik Kultowej marki


To chyba najbardziej oczekiwany towar Polski po roku 89. Half-cup Effuniaka (tfu tfu Ewy Michalak). Jak za starych niedobrych czasów, ustawiałyśmy się do niego w kolejce, czekając miesiącami, czasem nawet latami. Potem wyczekiwałyśmy go w rzutach towaru do szuflady, aż naszedł przełom – i mogłyśmy wyczekiwać go w newsletterach. Aż w końcu – POJAWIŁ SIĘ.
I na szczęście szybko pojawił się jego piankowy zastępca. Miękki bowiem nie dogadał się z biustami lobbystek/balkonetkowiczek. Na domiar złego wystąpił w wąskiej (jak na Effuniaka) rozmiarówce. Na szczęście łzy rozpaczy wchłonął HP.

Mój przeciętniacki biuścik jednak załapał się na ten towar deficytowy.

Dzisiaj o Krokodylu, którego dał mi luby..

70F

A więc o rozmiarze…

Obwód szerokaśny. Od razu zapięłam na ostatnią haftkę. Na niej noszalny.
Koronka odstaje. A jak nie odstaje (w czasie biustowej pełni) to profil piersi robi się kwadratowy, z tendencją do bułki.


Materiał
No subtelna koronka to to nie jest. Kłaczki z niej sterczą na domiar złego..

Skrupulatność w wykonaniu..

Mam wszytą metkę rozmiarem XS! W stanik! Ja rozumiem, że to dla mojego lepszego samopoczucia („Masz tu Wielorybie jedyną rzecz w takim rozmiarze”), ale wolę bardziej subtelne formy dopieszczania moich kompleksów.

Czyli co? Do bani?!

No nie. Właściwie broni się ten Effuniak tym co wszystkie staniki Ewy Michalak – konstrukcją. Lubię spojrzeć na swoją figurę w tym staniku. Poza tym linia tego biustonosza – od strony estetycznej – ładnie się komponuje z kobiecym ciałem. Lubię spojrzeć na siebie w lustrze w tym staniku.

Wytrwałość

Crush-testy ponad 2 miesięczne nie wpłynęły na ten stanik. Nie zaciąga się bardziej, obwód na szczęście nie zaczyna dyndać. Nie piorę go jednak w pralce!

Do końca nie wiem, czy od Effuniaków jednak nie wymagam czegoś więcej. Z drugiej strony ciągle wracam do tej firmy. Czasem te staniki kocham, czasem nienawidzę, ale noszę je najczęściej.

Ewa Michalak dostała tytuł Stanikomarki w plebiscycie Stanikomanii – i w komentarzach słychać było słowa uwielbienia, jak i bardzo krytyczne i ostre opinie.






A jak z waszymi emocjami, wrażeniami, wspomnieniami dotyczącymi tej marki?




Komentarze

  1. Anonimowy3/4/11 21:57

    To prawda, że mimo zdarzających się wpadek koniec końców te staniki bronią się konstrukcją. Ja np. odkąd kupiłam morskiego plunge'a ponad rok temu staniki innych firm przeglądam ot tak, krajoznawczo ;)
    Nie wiem ile masz pod biustem, ale na moje 66 ścisło, a luźno 72 (to fakt, że mi się przytyło przez zimę) w moim szmaragdzie bez przedłużki nie mogłabym chodzić. W sumie byłam zła na siebie,że kupiłam jednak ten stanik, bo podobno nowsze wersje są ulepszone, no ale podświadomie zadziałał pewnie u mnie mechanizm "bierz, bo potem nie będzie". Momentami mostek odstaje mi na jakieś 0,5-1 cm, ale nie zawsze, ciekawe czy nowe też tak mają. To co mnie wkurza w tym staniku to właśnie ta ozdobna część ramiączka z przodu, której przeszycie ze zwykłym ramiączkiem drapie i jest pieruńsko niewygodne. No ale jak napisałam wcześniej- kostrukcja robi swoje, bo miękkiego halfa w moim rozmiarze żadna inna firma chyba nie produkuje. No i kolor zielony lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy3/4/11 21:59

    Aha, i ja mam wszytą metkę XL, w rozmiarze 65GG. Może to jakieś oznaczenia wewnątrzfirmowe:) czy cuś?

    To pisałam, ja- ycik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli 70F to XS a 65GG to XL to co z resztą??!! ;)
    Ja mam obwód 69/71, a obwód jest najszerszy ze wszystkich Effuniaków, które posiadam. Ale czytając opinie o tym staniku wnioskuję, że to raczej kwestia danego egzemplarza, a nie tendencja modelu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy25/7/11 14:10

    Te oznaczenia są podobno wewnątrzfirmowe - oznaczają osobę, która szyła. Taka kontrola jakości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TOP 16 sklepów z ubraniami dla osób z dużym biustem D+ 🛒

Gdzie znaleźć ubrania na duży biust [lista sklepów z ciuchami na D+] Ten post jest aktualizacją spisu sklepów dla osób z dużym biustem sprzed 6 lat  Niestety wiele z tych sklepów przestało istnieć, jak chociażby nr 1 z listy sprzed lat, czyli nasze polskie BiuBiu. W wakacje tego roku również Bravissimo ogłosiło, że rezygnuje z szycia ubrań dla osób z większym biustem. Ubrania w rozmiarówce uwzględniającej wielkość biustu mają niebagatelne znaczenie w odbiorze sylwetki. Dlatego postarałam się odświeżyć zestawienie, bo często mając nieco większy biust niż kobiety z wyobrażeń konstruktorek/konstruktorów ubrań, godzimy się na kompromisy, przez które wyglądamy gorzej niż powinnyśmy, czyli jak milion dolarów. W pierwszej części podam sklepy z ubraniami, które specjalizują się w ubraniach na większy biust. Niestety większość z nich jest rozsiana po świecie i nie na kieszeń przeciętnej Polki (wyjątkiem jest nasze Polskie Urkye nr 1 na liście), chociaż jakość tych ubrań, materiały i konstrukc

11 sklepów z ubraniami dla pań z dużym biustem

Od czasu publikacji tej listy, większość sklepów z niej zawiesiła działalność, dlatego powstała zaktualizowana wersja tego wpisu. 👇 [Zaktualizowana wersja posta tutaj] Skąd wziąć koszule, które nie rozchodzą się na biuście? Gdzie kupić ubranie, gdy standardowe sklepy nie spełniają oczekiwań Twoich kobiecych kształtów? Duży biust to często duży problem dla właścicielki, szczególnie, gdy trzeba się ubrać, a nie satysfakcjonuje nas już ciągłe udawanie abażuru lub styl a la worek ziemniaków. Oto zestawienie sklepów internetowych, w których kobiety z krągłościami znajdą wreszcie ubrania, w których będą wyglądać przynajmniej tak samo dobrze jak nago! ;) Shutterstock

Stanik na co dzień Gorsenia Alicante K-647

Dzisiaj o moim ulubieńcu ostatnich dni. Staniku, który sprawdzi się na co dzień. Który ma vintage’owy powab, ale przede wszystkich sprawia, że nie muszę myśleć o swoim biuście i bieliźnie nawet w wyjątkowo wredne upalne i parne dni. Dzisiaj bohaterem będzie Alicante w interpretacji marki Gorsenia. Gorsenia Alicante czyli stanik o konstrukcji K-647 Rzadko mam tak, żeby kupować stanik od razu w dwóch kolorach - ale tak było tym razem. Alicante miało być moim nudziarzem pod białe bluzki, ale okazao się, że tak się polubiliśmy, że szybko zyskał czarnego brata. BTW Ciągle mam wrażenie, że marki bieliźniane używają tych brzydkobrzmiących oznaczeń konstrukcji głównie dla samych siebie. Naprawdę wiele wszystkim ułatwiłyby opisy - jaki to stanik, do czego się sprawdzi, czy ma szerokie, czy wąskie fiszbiny, jaki mostek i jakie inne fasony są jego siostrami. Językiem istot nie zajmujących się bielizną zawodowo ;) Pierwsze wrażenia  Gorsenia Alicante nie jest stanikiem, który w pierwszym