Ach Strokrotka jest piękna! Ta biała mgiełka, która okala moje piersi dodaje uroku, nawet gdy bezpośrednio jej nie widać. Te słodziutkie kwiatuszki, które przykuwają wzrok i dodają eteryczności konkretności.
- Stokrotki są piękne, ale wwiercają się boleśnie. Oczywiście ich nie odpruję, o nie! Plastry będę nosić, a co tam!
- Fiszbiny. Znowu to sztywne tałatajstwo. Albo wbija się w mostek, albo w podbiust. :(
Materiał jest naprawdę bardzo delikatny. Szczególnie w porównaniu z Krokodylem. Ale boję się, że jestem już na styku tolerancji podtrzymania. Większe biusty nie mają szans.
Komentarze
Prześlij komentarz