Przejdź do głównej zawartości

Curvy Kate Ritzy - mój bieliźniany must have ostatnich miesięcy

Tym odkryciem muszę się z Wami podzielić - Curvy Kate Ritzy jest z nami już od wielu sezonów, ale niekoniecznie wszyscy mieli już z nią styczność, a warto ją poznać, bo jest naprawdę ciekawym odkryciem, a w brytyjskich sklepach jej obniżona cena jest naprawdę miła. Nie wspominając o Brexicie, który funduje nam całkiem niskie kursy funta. 



Ritzy poznałam najpierw jako koszulkę babydollkę - tak: nieustająco szukam bowiem biustoprzyjaznej bielizny nocnej. Producent opisuje Ritzy jako padded balcony bra, jednak jeżeli chodzi o zakrycie biustu jest to halfcup moich marzeń. Powiem szczerze, że na poczatku miałam wrażenie, że biust mi wyskoczy z miseczek, ale na szczęście raczej mi się to nie zdarza (no może w jakiejś wybitnej górce). Jest to stanik, który nadaje kształt tzw. jabłuszek w koszyku. Kolor miseczek jest miedziany z nazwy. Idea pewnie była taka, żeby wydawało się, że zlewa się z resztą ciała i udaje przezroczystość. Czasem można się dać oszukać. :)
Na środku jest kokardka w tym samym kolorze z jakąś nieszczególną zawieszką.


Ta babydollka jest nieco dłuższa niż standardowe babydollki. Od biedy można uznać, że jest to zwykła koszulka codzienna. Przy mniej więcej 173 cm zasłania tyłek, jednak jest prześwitująca, więc raczej nie nadaje się do spożywania leniwego niedzielnego śniadania w szerszym rodzinnym gronie. Materiał na koszulkce jest zróżnicowany. Z przodu panel jest w paski, dalej już jednorodny. Całość jest z takiej elastycznej siateczki, więc przyjemnie się w tym śpi.


Mam rozmiar 28 G i mniej więcej na biuście wygląda to tak jak poniżej. Miska nie jest zbyt głęboka, więc warto wziąć to pod uwagę przy wyborze rozmiaru. Oczywiście jak przy tego typu kształtach miska ma tendencję, do dociskania biustu do klatki piersiowej. W przypadku Ritzy jest to jednak idealne wyprofilowanie, które nie tworzy nam kloca na klacie. Biust jest też ładnie wyeksponowany do przodu (chociaż nie jak w stanikach w stylu "cała naprzód")


Z tyłu jest dziurka i ładne zdobienie przy zapięciu - analogiczne do koronki na dole i górze miseczki z przodu. Ramiączka nie mają żadnych ozdób i są dość szerokie. Zapięcie na trzy rzędy haftek.
Bałam sie trochę, że obwód będzie mnie uwierał we śnie, ale tak nie jest. Śpi się naprawdę wygodnie, aczkolwiek nie ukrywam, że mam też takie noce, że tylko jakaś miękka luźna bawełenka jest OK. Ciagle więc marzę o czymś na biust, wygodnym i możliwym do pokazania się ludziom, z którymi nie łączy mnie relacja intymna. ;)



Zachwycona koszulką oczywiście nie mogłam sie powstrzymać przez zamówieniem takiego samego stanika. Tym razem skusiła mnie przecena na Figleaves, gdzie można go dorwać za 12 funtów - oczywiście na Brastopie też wszelkie Ritzy znajdziemy w przyjemnych cenach - babydolki od 10 funtów. :)



Stanik noszę dość intensywnie, czego znakiem są dwa zaciągnięcia na miseczkach, ale to właściwie jedyny minus tego stanika. Kolor to taki róż w stronę fioletu lub też magenta z dodatkiem niebieskiego  - mam nadzieję, że któreś z tych określeń coś Wam mówi. ;) Na zdjęciach chyba przez dodatkowe sztuczne światło wyszło bardziej różowe niż w rzeczywistości, ale nie jest to na pewno klasyczny fiolet.



Kokardka jest granatowa, a gąbka bardziej cielista niż z czarnej koszulce. Zapięcie ładnie ozdobione (jak w koszulce), co jest jedną z rzeczy, które mnie mocno uwodzą w bieliźnie :D



Wszystkie te cechy sprawiają, że Ritzy jest jednym z moich ulubionych staników zarówno na co dzień, jak i od święta. Nie ma kiczowatego nadmiaru ozdób, ale nie jest też nudziarzem. Dla mnie ze względu na apetyczny kształt biustu jest zdecydowanie kusidełkiem.

Cena Ritzy to też istotny argument mojej sympatii dla Ritzy - w końcu jestem rozsądnie planującą zakupy Polką. :)


Na waginoujemnych osobnikach też robi odpowiednie wrażenie, ale to akurat przecież najmniej mnie obchodzi, prawda? ;)

A Wy jakie macie doświadczenia z Ritzy? Napiszcie w komentarzach! :)

Komentarze

  1. Świetnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jest ten zestaw ze zdjęcia :). Ostatnio szukałam podobnej seksi bielizny i biustonoszy w odcieniu czerwieni. Niestety przy dużych piersiach nie zawsze rozmiar i estetyka idzie w parze. Znalazłam jednak jedna firmę, która posiada podobne cuda w większych rozmiarach zobacz , te cudeńka są na wyciągnięciu ręki. ja już sobie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od wielu lat zajmujemys ie tą tematyką bielizny, przyznam szczerzed że naprawdę jesteśmy pod wrażeniem tego bloga świetna merytoryczna wypowiedź gratulujemy tak dobrego gustu

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie to napisane. Nie wspomne już o tym must have, zdecydowanie jesteśmy na tak.

    Pozdrawiam,
    zespół Ulubiona Bielizna

    OdpowiedzUsuń
  5. inspirujące wpisy i fajne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TOP 16 sklepów z ubraniami dla osób z dużym biustem D+ 🛒

Gdzie znaleźć ubrania na duży biust [lista sklepów z ciuchami na D+] Ten post jest aktualizacją spisu sklepów dla osób z dużym biustem sprzed 6 lat  Niestety wiele z tych sklepów przestało istnieć, jak chociażby nr 1 z listy sprzed lat, czyli nasze polskie BiuBiu. W wakacje tego roku również Bravissimo ogłosiło, że rezygnuje z szycia ubrań dla osób z większym biustem. Ubrania w rozmiarówce uwzględniającej wielkość biustu mają niebagatelne znaczenie w odbiorze sylwetki. Dlatego postarałam się odświeżyć zestawienie, bo często mając nieco większy biust niż kobiety z wyobrażeń konstruktorek/konstruktorów ubrań, godzimy się na kompromisy, przez które wyglądamy gorzej niż powinnyśmy, czyli jak milion dolarów. W pierwszej części podam sklepy z ubraniami, które specjalizują się w ubraniach na większy biust. Niestety większość z nich jest rozsiana po świecie i nie na kieszeń przeciętnej Polki (wyjątkiem jest nasze Polskie Urkye nr 1 na liście), chociaż jakość tych ubrań, materiały i konstrukc

11 sklepów z ubraniami dla pań z dużym biustem

Od czasu publikacji tej listy, większość sklepów z niej zawiesiła działalność, dlatego powstała zaktualizowana wersja tego wpisu. 👇 [Zaktualizowana wersja posta tutaj] Skąd wziąć koszule, które nie rozchodzą się na biuście? Gdzie kupić ubranie, gdy standardowe sklepy nie spełniają oczekiwań Twoich kobiecych kształtów? Duży biust to często duży problem dla właścicielki, szczególnie, gdy trzeba się ubrać, a nie satysfakcjonuje nas już ciągłe udawanie abażuru lub styl a la worek ziemniaków. Oto zestawienie sklepów internetowych, w których kobiety z krągłościami znajdą wreszcie ubrania, w których będą wyglądać przynajmniej tak samo dobrze jak nago! ;) Shutterstock

Stanik na co dzień Gorsenia Alicante K-647

Dzisiaj o moim ulubieńcu ostatnich dni. Staniku, który sprawdzi się na co dzień. Który ma vintage’owy powab, ale przede wszystkich sprawia, że nie muszę myśleć o swoim biuście i bieliźnie nawet w wyjątkowo wredne upalne i parne dni. Dzisiaj bohaterem będzie Alicante w interpretacji marki Gorsenia. Gorsenia Alicante czyli stanik o konstrukcji K-647 Rzadko mam tak, żeby kupować stanik od razu w dwóch kolorach - ale tak było tym razem. Alicante miało być moim nudziarzem pod białe bluzki, ale okazao się, że tak się polubiliśmy, że szybko zyskał czarnego brata. BTW Ciągle mam wrażenie, że marki bieliźniane używają tych brzydkobrzmiących oznaczeń konstrukcji głównie dla samych siebie. Naprawdę wiele wszystkim ułatwiłyby opisy - jaki to stanik, do czego się sprawdzi, czy ma szerokie, czy wąskie fiszbiny, jaki mostek i jakie inne fasony są jego siostrami. Językiem istot nie zajmujących się bielizną zawodowo ;) Pierwsze wrażenia  Gorsenia Alicante nie jest stanikiem, który w pierwszym